sobota, 18 stycznia 2014

L jak literatura

W dobie Internetu coraz częściej mówi się o malejącym znaczeniu drukowanej książki i prasy. Na popularności zyskują jednak tablety, ebooki, smartfony czy inne cyfrowe nośniki. Dzieje się to kosztem wielu drukarni, wydawnictw i prasy papierowej, jednak na pewno nie typografii. Dla rozwoju tej dziedziny projektowania graficznego jest to kolejny milowy krok. Fonty z powodzeniem przeniosły się do świata cyfrowego, gdzie nabierają zupełnie nowych właściwości. Jednak to właśnie książki są (były?) jednymi z najpopularniejszych przekaźników litery i dla niektórych osób zawsze pozostaną cenniejsze od najnowszych nowinek technologicznych :) 

Dla fanów charakterystycznego zapachu i szorstkiej w dotyku kartki...


The Lest Whole Earth Catalog; 1973r.





Tryptyk Trzech Króli; druk z 1956 roku






Indra Kupferschmid:
 




Filozofia Andyego Warhol'a:
 



źródło: fontsinuse.com



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz